Top 12 roku 2016, czyli małe podsumowanie

W tym roku podsumowanie przesunęło się z początku stycznia na jego połowę. I już sam ten fakt wiele mówi o tym, jaki był miniony rok 2016. Gdybym miała go określić jednym słowem, byłaby to: ZMIANA. Oczywiście dobra. Zmiany zawsze są dobre, tyle że w niektórych przypadkach widać to dopiero po jakimś czasie.
Co takiego się wydarzyło? Udało nam się zorganizować wielką przeprowadzkę – zmieniliśmy miasto, gabaryty mieszkania, a przy tym też nasze przyzwyczajenia, rytuały, ulubione sklepy. Dzieci zmieniły przedszkole. Jakby tego było mało, początkiem roku mój Mąż zmienił pracę, najmłodszy Syn dostał się do przedszkola, więc ja mogłam poświęcić się rozwojowi zawodowemu już bez ograniczeń i po 10 latach pracy w zawodzie założyłam własną firmę. Jeśli potrzebujecie korekty, redakcji lub stworzenia jakiegoś tekstu – zapraszam 🙂
Przez te wszystkie zmiany ucierpiał trochę blog. W 2016 roku opublikowałam jedynie 135 przepisów – to najmniej w całej, prawie już 4-letniej historii mojego kulinarnego blogowania. Z tego tylko 10 przepisów zostało dodanych przez pozostałe dziewczyny z naszej początkowej siedemnastki. Może w tym roku uaktywnią się na nowo?:)
Na pewno zauważyliście też, że na zdjęciach pojawiła się blogowa pieczątka. Mamy już i logo. To początek wielkiej zmiany, która – mam nadzieję – zakończy się w tym roku wielką przeprowadzką z Bloggera na WordPress, zmianą domeny i szablonu, a więc całego wyglądu bloga. O wszystkim będę Was informować na bieżąco.
Jednym z największych przedsięwzięć roku 2016 było wydanie razem z 14 innymi blogerkami kulinarnymi e-booka świątecznego Słodkie Boże Narodzenie. Ponad 600 osób skorzystało z naszych słodkich przepisów! A już niedługo kolejna niespodzianka – bądźcie czujni 🙂
Liczby, które podam teraz, zawsze robią na mnie duże wrażenie. Są związane z Waszą aktywnością na blogu, dlatego już teraz bardzo Wam dziękuję za to, że tu wracacie!
* Facebook: 5349 polubień
* Instagram: 611 obserwujących
* Pinterest: 147 obserwujących
W ciągu całego 2016 roku blog odwiedziły 197 132 osoby, a najchętniej czytanym wpisem był post: Jak planować posiłki na cały tydzień?.
W 2017 roku planuję wiele zmian. Chciałabym uatrakcyjnić wygląd bloga, przygotować dla Was planer do samodzielnego sporządzania list zakupów i posiłków na cały tydzień. Już jutro rusza nowy cykl: „5 o’clock” – póki co zdradzę tylko, że będzie słodko! Będzie dużo nowych przepisów, mam nadzieję, że pojawią się też recenzje i teksty poradnikowe.
A teraz już czas na kulinarne podsumowanie! Oto moje ulubione przepisy z każdego miesiąca 2016 roku.

Styczeń 2016 – Pizza słoneczko

To do dziś ulubione danie moje i mojej rodziny. Przygotowuję je często, kiedy przychodzą do nas goście. Do środka można wrzucić najróżniejsze różności – trzeba tylko pamiętać o tym, żeby farsz nie był zbyt mokry. Moje dzieci uwielbiają odrywać i zjadać promyki tego słoneczka. Nawet nie zdają sobie sprawy, że zjadają przy tym zdrowy szpinak.
Pizzę słoneczko wyświetliło w ubiegłym roku 1911 osób.

Luty 2016 – Francuskie naleśniki idealne

Miałam problem z wyborem mojego ulubionego przepisu z tego miesiąca. Dużo się tu działo. Była pyszna granola Anny Starmach, obłędne pączki warszawskie na 8 żółtkach, był serek kanapkowy przygotowany domowym sposobem z jogurtu greckiego. A jednak zdecydowałam się na naleśniki. To moim zdaniem najlepsze z ciasto naleśnikowe, jakie kiedykolwiek miałam okazję przygotowywać. Wystarczy dokładnie trzymać się przepisu i nie przerażać się ilością masła. W końcu to Francja!
Francuskie naleśniki wyświetliło w ubiegłym roku 1218 osób.

Marzec 2016 – Chlebowe miseczki na sałatkę

Nie mogło być inaczej. Musiałam wybrać ten przepis. Uwielbiam ciasto drożdżowe i to, jakie daje możliwości. Jak widzicie, sałatka na zdjęciu nie jest wcale niezwykła – to zielenina z fetą i pomidorkami koktajlowymi. Całość skropiona oliwą. Ale wystarczy, że nałożymy ją do tak misternie wyplecionej miseczki i już robi się wykwintne danie! Lubię tę magię!
Chlebowe miseczki wyświetliło w ubiegłym roku 209 osób.

Kwiecień 2016 – Muffiny czekoladowe klasyczne


Spójrzcie na zdjęcie. Od tego miesiąca na blogu króluje już nowe logo i pieczątka to oznaczania fotografii. Będę jeszcze przez kilka miesięcy kombinować z rozmiarem pieczątki, być może jej ostateczny kształt nieco się zmieni, ale to już ogromny skok naprzód, jeśli chodzi o wygląd bloga. A dlaczego muffiny? Bo kiedyś ich nie lubiłam. Uważałam, że pieczenie ich nie ma sensu. Dużo przygotowań i mieszania, a finalnie otrzymujemy ledwie 12 babczek. Ale z czasem doceniłam wygodę – to, że nie muszę wyciągać miksera, że w czasie, kiedy nagrzewa mi się piekarnik, ja jestem w stanie przygotować ciasto. Próbowałam wielu muffinów, ale te klasyczne, czekoladowe cały czas smakują mi najbardziej.
Muffiny czekoladowe wyświetliło w ubiegłym roku 533 osoby.

Maj 2016 – Chleb pleciony z pesto

Jarmuż to moje odkrycie roku jeszcze 2015. Mam nadzieję, że w tym sezonie uda mi się zasiać swój w ogrodzie i będę go miała nareszcie pod dostatkiem. Chleb, który wybrałam jako ulubiony przepis maja roku 2016, królował na prawie wszystkich grillach, jakie organizowaliśmy i na jakich gościliśmy tamtego lata. Nie mogę się doczekać kolejnego sezonu!
Chleb pleciony z pesto wyświetliło w ubiegłym roku 427 osób.

Czerwiec 2016 – Lody truskawkowe trzyskładnikowe

Maszynka do lodów to moje – wciąż niespełnione – marzenie. Póki jej nie mam, próbuję radzić sobie inaczej. Ten przepis spadł mi jak z nieba. Lody przygotowuje się naprawdę szybko. Są pyszne, mocno truskawkowe. Bez wyrzutów sumienia daję je dzieciom, wiedząc, że nie pożerają wraz z nimi tony chemii. Ale mimo wszystko po cichu marzę, że w tym roku wreszcie uda mi się kupić maszynę i zaszaleję z innymi smakami.
Lody truskawkowe wyświetliło w ubiegłym roku 781 osób.

Lipiec 2016 – Chleb tygrysi

W lipcu 2016 roku dodałam na bloga tylko 5 przepisów. To właśnie wtedy się przeprowadzaliśmy. Lubię to zdjęcie nie tylko za to, że przedstawia jeden z pyszniejszych chlebów, jakie kiedykolwiek jadłam. Jest to też jedno z ostatnich zdjęć robionych w starym mieszkaniu. Mam do niego duży sentyment, wiele dobrych rzeczy nas tam spotkało. Co nie znaczy, że teraz jest gorzej. Dobry chleb można upiec wszędzie!
Chleb tygrysi wyświetliło w ubiegłym roku 570 osób.

Sierpień 2016 – Biszkopt biały rzucany

A to już nowe mieszkanie, nowe życie i nowe umiejętności. Musiałam dodać to zdjęcie. Po raz pierwszy udało mi się upiec idealny biszkopt! Jeszcze w marcu tego samego roku prosiłam naszą sąsiadkę o upieczenie biszkoptów do tortu z Olafem na drugie urodziny Syna. Aż w końcu odkryłam przepis na biszkopt rzucany i życie stało się łatwiejsze! Jakie to jest proste! Jeśli macie problem z biszkoptem, musicie wypróbować ten przepis.
Biszkopt biały rzucany wyświetliło w ubiegłym roku 936 osób.

Wrzesień 2016 – Drożdżówka z dynią

Jak jesień, to dynia – wiadomo. To zdjęcie nie jest w żaden sposób sztucznie ubarwiane. Ta drożdżówka naprawdę ma taki soczysty kolor! I to tylko jedna z jej wielu zalet. Rośnie przepięknie, smakuje obłędnie, piekłam ją w sezonie co najmniej kilkanaście razy. A w lodówce mam zamrożone jeszcze kilka porcji puree dyniowego, z którego pewnie niedługo skorzystam, bo już mi się tęskni do tego pięknego koloru.
Drożdżówkę z dynią wyświetliło w ubiegłym roku 231 osób.

Październik 2016 – Jesienne muffiny dyniowo-marchewkowe

Czy ja już mówiłam, że uwielbiam kombinować ze słodkimi wypiekami? Te muffiny znalazłam na Pintereście. Zapisuję tam wszystkie inspiracje kulinarne (i nie tylko), z których potem korzystam, kiedy chcę przygotować coś wyjątkowego. Uwierzcie mi – zrobienie tych jesiennych drzewek jest banalnie proste. A radość dzieci – nie do opisania!
Jesienne muffiny wyświetliło w ubiegłym roku 215 osób.

Listopad 2016 – Różana szarlotka

Szarlotka w kształcie róży zachwyciła Was na Facebooku. Post o niej był udostępniany kilkadziesiąt razy i zdobył prawie 8000 wyświetleń. A ja się Wam wcale nie dziwię, bo to ciasto jest naprawdę zachwycające. Jak zawsze – prostota wykonania idzie w parze z niecodziennym efektem. Wystarczy pokroić ciasto na paski, a jabłka na małe cząstki. Reszta to zawijanie w koło pasków poprzeplatanych jabłkami. Nawet dzieci sobie z tym poradzą! Takie przepisy są najlepsze!
Różaną szarlotkę wyświetliło w ubiegłym roku 795 osób.

Grudzień 2016 – Mikołaj na słodko

Przyznam się Wam do czegoś. Mam małe zaufanie do swoich umiejętności kulinarnych. Zawsze uważałam siebie za odtwórcę. Korzystałam z gotowych przepisów, czasem zmieniałam coś, by dostosować recepturę do swoich smaków, ale nie były to wielkie ingerencje. W tym roku po raz pierwszy odważyłam się przygotować ciasto sama, bez przepisu. I okazało się, że lata pieczenia nie poszły na marne. Znam już mniej więcej proporcje, wiem, co z czym łączyć, potrafię ustalić kolejność dodawania składników. Ten Mikołaj to mój autorski przepis – ciasto przygotowałam zupełnie sama, od początku do końca. Jaką to daje satysfakcję! Nie macie pojęcia!
Mikołaja na słodko wyświetliło w ubiegłym roku 328 osób.

***
To już koniec podsumowania.
Zapraszam na kolejny rok z blogiem BaBy w kuchni!
Ewa

Podobne wpisy