|||

Pomarańczowe babeczki z motylkami

Poleca: Krolcia
Źródło: World Baking Day, poziom 88

Fot. Krolcia

Szczerze powiedziawszy – zachwyciły mnie te motyle, po prostu musiałam je zrobić. A że do tego trzeba było upiec babeczki… no trudno!:) Babeczki wyszły bossssskie! Mięciutkie, puszyste, wilgotne. Tak smaczne, że kilka zniknęło jeszcze na ciepło! Krem jest zbyt kremowy jak dla mnie, ale ja nie przepadam za kremami, może dlatego.


Składniki:
(na 12 babeczek)
125 g margaryny lub masła
125 g cukru
2 jajka
130 g mąki
2 niepełne łyżeczki proszku do pieczenia
30 g twarogu
2 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej pokrojonej w kostkę
0,5 łyżki olejku (aromatu) pomarańczowego

Masa bezowa:
100 g margaryny lub masła
1 białko jajka
szczypta soli
70 g cukru
aromat pomarańczowy

Czekoladowe motylki:
100 g gorzkiej czekolady
2 arkusze pergaminu + 2 arkusze papieru woskowego (do pieczenia)

Babeczki
Masło lub margarynę ucieramy z cukrem. Dodajemy po jednym jajku i miksujemy. Dorzucamy twarożek, olejek pomarańczowy i kandyzowaną skórkę – miksujemy. Na koniec dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia i całość znów miksujemy.
Przekładamy do foremek na muffinki. Pieczemy w 180 stopniach 20-25 minut do suchego patyczka.

Masa bezowa
Mały rondelek umieszczamy w garnku z bardzo zimną wodą. Ubijamy białko ze szczyptą soli, pod koniec dodajemy cukier. Dodajemy powoli zimną margarynę lub masło. Początkowo będzie się wydawać, że wszystko się ścięło i zepsuło, ale trzeba miksować dalej. Na koniec powstanie idealnie gładki krem. Wtedy dodajemy do smaku aromat pomarańczowy.
Wyciskamy masę szprycą na babeczkę.

Czekoladowe motylki
Czekoladę roztapiamy np. w kąpieli wodnej. Wlewamy ją do plastikowego woreczka, którego róg odcinamy (lub do rękawa cukierniczego). Na dwóch arkuszach papieru woskowego umieszczamy 2 arkusze pergaminu. Składamy je na pół wzdłuż długiego boku i otwieramy – papier powinien leżeć luźno, tworząc w przekroju kształt „ptaszka” – utworzy to wygięcie skrzydełek motyla. Wyciskamy na papier czekoladę na kształt motyla – korpus powinien być na złożeniu papierów, a skrzydła na obu częściach. Całość wkładamy ostrożnie do lodówki na minimum godzinę, po czym delikatnie ściągamy z papieru i umieszczamy na masie bezowej. Można jeszcze posypać całość wiórkami czekolady.

Fot. Krolcia

Fot. Krolcia

Przepis bierze udział w akcji na Durszlaku

Podobne wpisy