Poleca: Ewa
Źródło: Y. Cadiou, Domowy chleb
 |
| Fot. Ewa |
Tym razem o chlebie przypomniałam sobie parę minut przed północą. Większość sklepów jest już o tej porze zamknięta, szczególnie piekarni 😉 Dzięki genialnemu wynalazkowi, jakim jest maszyna do pieczenia chleba, po kilku minutach składniki na ciasto już „się mieszały”. Rano mieliśmy w kuchni świeżutki i pachnący bochenek.
Składniki:
400 ml wody
2 łyżki oleju słonecznikowego
2 łyżeczki soli
1,5 łyżki cukru
2,5 łyżki mleka w proszku
640 g mąki pszennej chlebowej (ja daję mąkę „Pełne ziarno” z Lubelli)
4 łyżeczki suchych drożdży (u mnie zawsze drożdże instant Dr. Oetkera)
Do formy do pieczenia włożyć dokładnie odmierzone składniki w kolejności takiej, jak podana w spisie składników – od płynnych po suche, na końcu drożdże.
Ustawić stopień zrumienienia skórki (u mnie średni), wielkość bochenka (też daję średnią – wyjdzie ok. 1 kg chleba) i program – zwykły chleb lub bułka (ja daję zwykły chleb, czyli program 1).
Teraz trzeba włączyć maszynę i można iść się zrelaksować.
Po ostatnim mieszaniu (poprzedzone piknięciem przypominającym o wsypaniu ewentualnych dodatkowych składników) zawsze wilgotną ręką wyjmuję mieszadła i wyrównuję ciasto. Wtedy dziury po mieszadłach w upieczonym chlebie są mniejsze.
 |
| Fot. Ewa |
 |
| Fot. Ewa |
 |
| Fot. Ewa |
 |
| Fot. Ewa |
