|

Ciasto zebra

Fot. Krolcia

Ciasto mojego dzieciństwa. Któż go nie pamięta. U jednych zwane zebrą, u innych tygrysem. U nas funkcjonowała ta druga nazwa. Mam stary przepis sprzed 30 lat, ale ten jest niemal identyczny, dlatego wolę podlinkować, żeby nie było, że jest „ukradziony” 🙂

Składniki:
5 jajek (białka i żółtka osobno)
1 szkl. cukru pudru
1 szkl. wody gazowanej
1 szkl. oleju
3 szkl. mąki + dodatkowe 2 czubate łyżki do ciasta białego
2 czubate łyżki kakao
3 łyżeczki proszku do pieczenia
aromat do ciast – jaki kto woli (u mnie wanilia)

Białka ubijamy na sztywno, pod koniec dodając stopniowo cukier. W dalszej kolejności dodajemy żółtka i miksujemy. Dalej stopniowo dodajemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia, olej, aromat i wodę, cały czas delikatnie mieszając, tak aby ciasto nie straciło puszystości. Mieszamy do połączenia składników.

Ciasto dzielimy na 2 równe części. Do jednej części dajemy 2 łyżki kakao, do drugiej dla równowagi dwie łyżki mąki.

Formę, tortownicę o średnicy 23 cm, smarujemy masłem i posypujemy bułką tartą. Na środek blaszki nakładamy na przemian po 2-3 łyżki ciemnego i jasnego ciasta, pozwalając, żeby równomiernie się rozlewało.

Pieczemy ciasto w temperaturze około 170 stopni przez mniej więcej godzinę. Do suchego patyczka.

Można wystudzone ciasto potraktować polewą.

Poleca: Krolcia
Źródło: Moje Wypieki

Fot. Krolcia

Fot. Krolcia

Podobne wpisy