Lazania mięsno-szpinakowa
Poleca: Ewa
Fot. Ewa |
Nie jest to danie szybkie w wykonaniu. Trochę trzeba postać przy kuchni. Ale też nie jakoś ekstremalnie długo. Jest za to pyszne, a porcja konkretna, więc idealnie nadaje się na wieczór z przyjaciółmi.
Składniki:
1 kg mięsa mielonego (u nas cielęcina)
700 ml passaty pomidorowej (albo jakiś inny przecier/koncentrat/pomidory)
1-2 cebule
3-4 ząbki czosnku
450 g szpinaku (daję mrożony, jedno opakowanie)
500 g twarogu
1 jajko
sól, pieprz, papryka, gałka muszkatołowa, bazylia, oregano
250-300 g mozzarelli
parmezan
makaron do lazanii, najlepiej taki, który nie wymaga wstępnego gotowania (będzie potrzebne 30 płatów, to jest trochę więcej niż jedno opakowanie)
Przygotowujemy dwa farsze.
Szpinak rozmrażamy w garnku, rozdrabniamy, jeśli jest taka potrzeba (można kupić już rozdrobniony). Do lekko przestudzonego dodajemy jajko i twaróg – całość mieszamy, by utworzyła się w miarę jednolita masa. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
Podsmażamy pokrojoną cebulę i przeciśnięty przez praskę czosnek (na patelni albo od razu w garnku). Dodajemy mielone mięso – obsmażamy je. Zalewamy passatą, doprawiamy solą, pieprzem, papryką, bazylią i oregano (lub inaczej – jak kto lubi). Trzymamy na gazie ok. 20-30 minut, aż smaki się wymieszają, a mięso przestanie być surowe.
Dno dużej prostokątnej formy smarujemy oliwą. Kładziemy płaty lazanii (ja daję sześć). Na makaron nakładamy 1/3 farszu mięsnego (więcej mięsa niż sosu, sporo sosu musi zostać na wierzchnią warstwę). Potem znów kładziemy makaron, dociskamy. Dajemy połowę farszu szpinakowego. Znów makaron. Kolejno idzie 1/3 farszu mięsnego. Makaron. Druga połowa farszu szpinakowego. I na sam wierzch reszta mięsa. Sos pomidorowy musi dokładnie przykryć makaron – jeśli coś będzie wystawać, to stwardnieje w czasie pieczenia. Na samą górę, na sos nakładamy pokrojoną na plastry albo podartą na kawałki mozzarellę. Całość posypujemy parmezanem.
Czyli mamy warstwy: M(akaron) * mięso * M * szpinak * M * mięso * M * szpinak * M * mięso + mozzarella + parmezan
Pieczemy ok. 45-50 minut w 180 stopniach. Jeśli będzie się za szybko rumienić, to przykrywamy folią aluminiową. Po wyjęciu czekamy jeszcze kilka minut, żeby się zestaliło, zanim zaczniemy kroić.
Fot. Ewa |
Fot. Ewa |
Fot. Ewa |
Fot. Ewa |