Muffiny z coca-colą

Muffiny z coca-colą

Dzięki tym muffinom dokonałam dwóch odkryć. Przede wszystkim dowiedziałam się, że mój Pierworodny ma uczulenie na coca-colę albo przynajmniej na te wszystkie chemiczne świństwa, które do niej pakują. Nigdy jej nie pił, a tych babeczek zjadł naprawdę dużo – kolejne kilka dni zmagał się z wysypką na twarzy. W zasadzie to mnie to rozbawiło. Żadna tragedia – i tak w zasadzie coli nie kupujemy i nie pijemy (właśnie dlatego powstały muffiny z coca-colą, nie miałam co zrobić z 2 litrami płynu po tym, jak pierwsza szklanka zasłodziła mnie na amen). Ale wyobraziłam sobie Syna za kilka lat. Widzicie to?

Scena w szkole, przed trudnym sprawdzianem. Koledzy dywagują, gdzie by się tu urwać. Mój Syn mówi: „Nie, panowie, nie mogę iść z wami. Wysypie mnie i rodzice od razu się zorientują, że byłem w McDonaldzie”. Aż mi się go żal zrobiło. #skazanynawodę

Drugie odkrycie to papilotki na muffinki. Miałam już gotowe ciasto, kiedy okazało się, że zostały mi tylko dwie. Szybko pocięłam papier do pieczenia na kwadraty i w ten sposób powstały piękne papilotki, które widzicie na zdjęciu. Polecam w razie „awarii”.

Składniki

(na 12 sztuk)
200 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki kakao
160 g brązowego cukru
2 jajka
150 ml cola-coli
100 ml oleju

W jednej misce mieszamy suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, kakao i cukier.

W drugiej misce mieszamy mokre składniki: jajka, colę i olej.

Łączymy zawartość obu misek i mieszamy – tylko do połączenia składników. Przekładamy ciasto do formy na muffinki wyłożonej papilotkami.

Pieczemy w 200 stopniach przez 25 minut – do suchego patyczka.

Źródło: Moje Wypieki

Podobne wpisy