Wyzwanie kulinarne 2015

Tak, wiem, jest już koniec stycznia, a wyzwania i postanowienia podejmuje się na początku roku. Ale co zrobić, skoro dopiero teraz natknęłam się na tę zabawę w sieci… A w takim przedsięwzięciu grzech nie wziąć udziału! Jeśli chcecie się dowiedzieć, na czym polega „Wyzwanie kulinarne 2015”, zapraszam do lektury. Oczywiście także w późniejszych latach możecie wziąć w nim udział, dla własnej satysfakcji.

Na czym polega Wyzwanie kulinarne?

Uczestnicy zabawy mają cały okrągły rok 2015 na przygotowanie 22 potraw. Czyli trzeba je gotować/piec/smażyć (itp.) mniej więcej co 2,5 tygodnia. Da się zrobić!

Lista jest długa i zróżnicowana. Część zadań będzie łatwa, np. domowy chleb (piekę średnio dwa tygodniowo) albo deser z ulubionym owocem (to sama przyjemność, trzeba jedynie poczekać do lata). Ale już suflet czy piętrowy tort – to naprawdę będzie wyzwanie. Na liście znalazły się też domowe pączki. A już chciałam w tym roku kolejny raz odpuścić i zadowolić się oponkami… Teraz nie mam wymówki.

Wyzwanie kulinarne w sieci

Rezultaty swoich zmagań z magiczną listą 22 wyzwań będę publikować na blogu. A pod koniec roku rozliczę się przed Wami z rezultatów.

Jeśli macie ochotę – Wy również się przyłączcie! Jeszcze nie jest za późno. Na fb powstała grupa, w ramach której można dzielić się wynikami swoich poczynań kulinarnych. Zapowiada się naprawdę niezła zabawa.

Uwaga! Podsumowanie mojego Wyzwania kulinarnego 2015 jest już dostępne na blogu!