Brioszka Julii Child

Broszka Julii Child… Przeraził mnie ten przepis. Niby nic karkołomnego, ale tak długi czas wyrastania może zniechęcić. I do tego formowanie brioszki – musiałam się podeprzeć zdjęciami i filmikami w internecie, żeby zrozumieć, o co właściwie chodzi. Oczywiście nie obeszło się bez błędów – moja brioszka dostała za dużą „głowę” i „odrobinę” się przypaliła od góry, zanim zauważyłam, że czas ją przykryć. Wygląda przez tę głowę dość nieproporcjonalnie. Ale SMAK! Obłędny! Nie bójcie się tego przepisu – podane składniki i proporcje są właściwe – mało wody, ogrom masła. Wszystko wychodzi! Naprawdę. W połowie pracy mówiłam „nigdy więcej”, ale teraz wiem, że jeszcze nieraz sięgnę po ten przepis i być może uda mi się lepiej uformować ciasto.

Składniki

(na 8 małych brioszek lub jedną w formie o pojemności 1,5-2 l)

2 szkl. mąki pszennej
7 g suchych drożdży
3 łyżki ciepłej wody
1 łyżeczka soli
1 łyżka cukru
3 jajka
170 g masła

Wszystkie składniki z wyjątkiem masła mieszamy ręcznie lub w robocie, wyrabiając ciasto. Będzie bardzo klejące. Wtedy zaczynamy powoli, po łyżce dodawać masło. Można dodawać zimne i tylko wcześniej rozbić je wałkiem, żeby zmiękło. Można też odrobinę rozpuścić je w mikrofali lub na palniku i dodawać miększe. Pod koniec dodawania masła ciasto powinno się już tylko lekko lepić do rąk (ale wciąż będzie dość klejące).

Przekładamy ciasto do miski wysypanej mąką, przykrywamy i zostawiamy na 2 godziny w temperaturze pokojowej (nie większej niż 22 stopnie). Powinno zwiększyć objętość o przynajmniej 2/3.

Po tym czasie ciasto krótko wyrabiamy i znów odkładamy do miski. Tym razem na 4-5 godzin – do lodówki. Najlepiej zostawić ciasto na całą noc, ale wtedy przykrywamy miskę talerzem i czymś obciążamy, żeby za bardzo nie wyrosło.

Teraz formujemy brioszkę. Można zrobić jedną dużą lub kilka małych. Dużą pieczemy w formie na babkę bez komina. Małe – w formach na babeczki albo na muffinki.

Jak uformować brioszkę

Rolujemy ciasto w gruby wałek. „Odcinamy” ręką 1/4 jego długości (ja odcięłam 1/3, idąc za radą internetu, a nie Julii Child – i to był błąd, bo „główka” wyszła za duża). Z mniejszej części ciasta formujemy kulę, ale nie odrywamy jej od reszty ciasta.

Stawiamy wałek w pionie – małą „główką” do góry. Rozpłaszczamy dolną część, żeby rozeszła się równomiernie na boki, tworząc coś na kształt miski dla kulki. Formujemy rant naokoło „główki”. Przekładamy brioszkę do formy wysmarowanej masłem.

Przed pieczeniem można posmarować brioszkę jajkiem rozbełtanym z odrobiną mleka.

Pieczemy w 250 stopniach przez 12-15 minut w przypadku małych brioszek.

Dużą brioszkę pieczemy w 250 stopniach przez 20 minut, a potem w 175 stopniach jeszcze przez 25-30 minut. Jeśli za bardzo się przyrumieni, trzeba ją przykryć folią aluminiową lub papierem do pieczenia. Można też na ostatnie pół godziny obniżyć ją w piekarniku o jeden poziom.

Wyjmujemy z formy po lekkim przestudzeniu.

Źródło: Julia Child, Francuski szef kuchni

Przeczytaj recenzję książki Francuski szef kuchni na naszym blogu i wypróbuj więcej przepisów!