Bułki na jogurcie

Poleca: Ewa
Źródło: Moje Wypieki

Fot. Ewa

Przed erą maszyny do chleba też piekłam bułki. Wychodziły równie pyszne. Ale teraz nie wyobrażam sobie życia bez tego wynalazku, który sam podgrzewa, miesza składniki i w którym ciasto rośnie. Dzięki temu mogę przygotować bułki nawet z dzieckiem na ramieniu. Oczywiście ten przepis można wykonać też „ręcznie”.

Składniki:
(u mnie 9 bułek)
200 g jogurtu (naturalnego, greckiego itp.)
120 ml mleka
1 jajko
60 g miękkiego masła
1 łyżka cukru
1,5 łyżeczki soli
500 g mąki pszennej chlebowej (ja daję Pełne Ziarno Lubelli)
7 g drożdży suchych (1 opakowanie) lub 14 g drożdży świeżych

Ze świeżych drożdży robimy rozczyn – rozpuszczamy drożdże w ok. 50 ml ciepłego mleka z dodatkiem łyżki mąki i pół łyżki cukru (te składniki potem odliczamy od reszty ciasta!). Taki rozczyn powinien postać ok. 15 minut w cieple, żeby drożdże ruszyły.
Wszystkie składniki na bułeczki wkładamy do miski, na koniec dodajemy drożdże i zagniatamy ciasto.  Przykrywamy ściereczką i zostawiamy do podwojenia objętości (około 1,5 godz.).

Ja wrzucam składniki do maszyny – najpierw mokre, potem suche, na koniec suche drożdże. I ustawiam program „wyrabianie ciasta” (u mnie nr 7, trwa ok. 1,5 godz.)

Wyrośnięte ciasto dzielimy na 9 równych kawałków, z których formujemy bułeczki. Kładziemy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia albo oprószonej mąką (można kłaść w niewielkich odległościach od siebie, by podczas pieczenia się zetknęły), przykrywamy ściereczką i zostawiamy do wyrośnięcia na 40 minut.

Po wyrośnięciu smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy sezamem lub czymkolwiek innym. My najbardziej lubimy bułki bez posypki.
Pieczemy w 200ºC przez 15-20 minut (ja piekłam 15 – w zupełności wystarczyło). Najlepiej studzić na kratce (np. tej z piekarnika).

Fot. Ewa

Fot. Ewa

Podobne wpisy