|

Chleb z fetą i bazylią (również do maszyny)

Poleca: Ewa
Źródło: Y. Cadiou, Domowy chleb

Fot. Ewa

Straszna rzecz się stała. Padła mi maszyna do chleba. Silniczek nie ruszył. A wszystkie składniki miałam już w formie. Przecież nie mogłam tego wyrzucić. Ciasto wyrobiłam ręcznie (tzn. Mąż wyrobił ;)), a upiekłam w piekarniku. Wyszedł pyszny chleb! Pachnie fetą, ale nie zdominowała ona smaku (czego się trochę bałam). Chleb jest gęsty, treściwy, doskonały.

Składniki:
200 ml wody
1 łyżka oliwy
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
1 rozgnieciony ząbek czosnku
2 łyżeczki posiekanej bazylii
200 g fety
500 g mąki pszennej chlebowej
7 g drożdży suchych

Wszystkie składniki mieszamy i wyrabiamy ciasto lub wrzucamy do maszyny w kolejności takiej, jak podana  wyżej – mokre, suche, na końcu drożdże.
Jeśli mamy maszynę, włączamy program podstawowy na 750 g bochenek (u mnie – średni) i mamy wolne 🙂
Jeśli nie – odstawiamy ciasto w misce, przykryte ściereczką, w ciepłe miejsce do podwojenia objętości, ok. godziny. Po tym czasie przekładamy ciasto do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia (raczej małej, bo inaczej chleb będzie płaski – formy w maszynach do chleba są dość krótkie). Zostawiamy pod przykryciem do ponownego wyrośnięcia, ok. 40 minut.

Pieczemy w 180 stopniach ok. 30 minut – do ładnego zrumienienia. Studzimy chleb na kratce.

Fot. Ewa

Podobne wpisy