Chleb z mąki i wody na zakwasie
||

Chleb z mąki i wody na zakwasie

Mąka i woda, do tego odrobina soli i morze cierpliwości – to przepis na najlepszy chleb na zakwasie, jaki jadłam. Jakiej mąki będziecie potrzebować? Żytniej razowej (typ 2000) – do dokarmienia zakwasu, a potem już tylko pszennej chlebowej, czyli typ 650 albo 750. Z pszennej tortowej i innych jasnych chleb też wyjdzie, ale będzie bardziej „bułkowaty”, a mniej treściwy. Jeśli macie jeszcze jakieś wątpliwości, czy chleb z mąki i wody ma szansę się udać i czy w ogóle będzie smaczny – koniecznie znajdźcie czas, żeby wypróbować ten przepis. Jest genialny!

Składniki

Zaczyn

100 g aktywnego zakwasu żytniego
125 g mąki pszennej chlebowej (typ 650-750)
30 g wody

Wszystkie składniki mieszamy drewnianą łyżką do połączenia. Wkładamy je do miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na minimum 4-5 godzin do wyrośnięcia w temperaturze pokojowej. Zaczyn może stać tak maksymalnie 12 godzin.

Ciasto na chleb

cały zaczyn
600 g mąki pszennej chlebowej (typ 650-750)
350-400 g letniej wody
2 łyżeczki soli

Wszystkie składniki łączymy w misce. Wodę dodajemy stopniowo – tak żeby ciasto było zwarte, może się lekko kleić, ale powinno być jednolite. Gotowe ciasto na chleb zagniatamy na desce przez około 10 minut. Wkładamy je do omączonej miski, przykrywamy ściereczką i zostawiamy na 4 godziny. W tym czasie co godzinę ciasto składamy (czyli w sumie będą trzy złożenia).

Składanie ciasta polega na tym, że wyjmujemy je na omączony blat i delikatnie rozpłaszczamy. Potem każdy bok powstałego prostokąta zaginamy do środka, tyle że nie składamy ciasta na pół, ale zawsze zaginamy na mniej więcej 1/3 długości. Po złożeniu ciasto odkładamy znów do miski łączeniem do dołu.

Uwaga! Jeśli nie mamy czasu na składanie, można wyrobione ciasto od razu podzielić na dwie części i przełożyć do dwóch keksówek wyłożonych papierem do pieczenia. Po kilku godzinach, kiedy wyraźnie wyrośnie, będzie gotowe do włożenia do piekarnika.

Po trzecim składaniu formujemy z ciasta jeden albo dwa owalne bochenki i wkładamy je do omączonych koszyków rozrostowych łączeniem do góry. Można wykorzystać też miskę albo durszlak – dobrze jest wyłożyć je ściereczką oprószoną mąką. Ciasto wyrasta po raz ostatni – ok. 3 godzin.

Wyrośnięte bochenki przekładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Można je od góry naciąć.

Pieczemy w 230 stopniach przez 10 minut, a później w 190 przez ok. 30 minut.

Źródło: Moje Wypieki

Podobne wpisy