Pączki z lemon curd i bezą włoską
Kiedy pierwszy raz usłyszałam o pączkach z lemon curd, pomyślałam – dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłam?! Lemon curd uwielbiam, a bezy włoskie mam ochotę wypróbować, od kiedy dostałam pod choinkę palnik gazowy. Teraz jestem już po wysmażeniu i udekorowaniu pączków, a nawet po zjedzeniu ich i mogę powiedzieć tylko jedno – to było genialne! Pączki z lemon curd i bezą włoską oficjalnie zajmują pierwsze miejsce w moim pączkowym rankingu, wyprzedzając nawet pączki z ziemniakami.
Składniki
Pączki
450 g mąki
20 g świeżych drożdży
1 szkl. mleka
1 jajko
2 żółtka (białka zostawiamy do bezy)
80 g cukru
60 g roztopionego i przestudzonego masła
skórka otarta z 1 cytryny
szczypta soli
Mleko lekko podgrzewamy i rozpuszczamy w nim drożdże. Można dodać do nich łyżkę mąki i cukru i odstawić na kwadrans do wyrastania, ale nie jest to konieczne. Wszystkie składniki łączymy i wyrabiamy ciasto – ręcznie albo mikserem z hakiem go drożdżowego ciasta.
Ciasto powinno być zwarte, elastyczne i nie kleić się do rąk. Formujemy z niego kulę i odstawiamy w omączonej misce pod przykryciem na godzinę. W międzyczasie przygotowujemy lemon curd.
Lemon curd
Przygotowujemy lemon curd według dowolnego przepisu (receptury otworzą się po kliknięciu liku). Polecam szczególnie przepis numer 2. Jeśli chcemy nadziać nim wszystkie pączki, trzeba przygotować podwójną porcję.
Gotowy lemon curd przykrywamy folią, tak żeby dotykała do jego powierzchni, i zostawiamy do ostudzenia.
Pączki z lemon curd – ciąg dalszy
Wyrośnięte ciasto na pączki chwilę wyrabiamy i dzielimy na cztery części. Trzy chowamy pod ściereczkę, czwartą rozwałkowujemy i wycinamy kółka. I tak aż do wyczerpania ciasta. Ewentualnie odrywamy kawałki ciasta i formujemy z nich małe bułeczki. Układamy je na omączonym blacie i zostawiamy do wyrośnięcia na około pół godziny.
Po tym czasie smażymy pączki po kilka w rozgrzanym do 180 stopni tłuszczu – z obu stron na złoto. Odsączamy na ręczniku papierowym.
Po przestudzeniu pączki nadziewamy lemon curd za pomocą szprycy z długą końcówką.
Beza włoska
2 białka
150 g cukru
30 ml wody
Białka umieszczamy w misie miksera razem z 20 g cukru.
Pozostałe 130 g cukru i wodę wlewamy do garnka. Mieszamy tylko kilka razy, żeby woda pokryła dobrze cały cukier. Podgrzewamy ten syrop do temperatury 120 stopni – w międzyczasie nie mieszamy!
W oczekiwaniu na syrop miksujemy białka z cukrem na sztywną pianę. Kiedy syrop będzie miał 120 stopni, powoli wlewamy go do białek, cały czas miksując na średnich obrotach. Zwiększamy obroty i miksujemy całość jeszcze około 5 minut, aż beza będzie miała gładką, lśniącą konsystencję.
Każdy pączek zanurzamy w bezie włoskiej, a potem rumienimy palnikiem gazowym.
Źródło: Moje Wypieki