|

Drożdżowy wieniec z dżemem

Poleca: Krolcia
Źródło: Moje Wypieki

Fot. Krolcia

Kolejny rewelacyjny wypiek z MW. U mnie w roli głównej wystąpił ulubiony dżem w rodzinie -truskawkowy, ale podejrzewam, że ile smaków dżemów, tyle wersji tego ciasta można popełnić. Ciasto schodziło jeszcze ciepłe! Za każdym razem!! I to jest wielki MINUS tego wypieku – ZA SZYBKO SCHODZI! Mięciutkie, kwaskowe, wilgotne, sposób zrobienia pozwala na szybkie i bezproblemowe oderwanie kawałka, idealnie na łączeniu. Nic tylko robić i jeść! Gorąco polecam…

Składniki:
1,5 szkl. mąki
1/4 szkl. jogurtu naturalnego
1 duże jajo
2 łyżki cukru
30 gramów roztopionego i ostudzonego masła
5 gramów suchych drożdży lub 10 gramów świeżych
sok wyciśnięty z jednej cytryny
szczypta soli

Nadzienie:
około 3/4 szkl. dżemu

Kruszonka:
Z mojego sprawdzonego przepisu. Wystarczy z połowy porcji.

Wszystkie składniki powinny być temperatury pokojowej, tyczy się to przede wszystkim jogurtu i jajka, które jednak zazwyczaj stoją w lodówce. I u mnie stały. Jakoś odruchowo masło wyjęłam (choć w tym przypadku to niekonieczne), ale o reszcie zapominam. Jeśli korzystamy ze świeżych drożdży, to robimy rozczyn.

Mąkę przesiewamy i mieszamy z suchymi drożdżami. Dodajemy resztę składników i wyrabiamy ciasto. Jeśli mamy świeże drożdże, to do przesianej mąki dodajemy wyrośnięte drożdże i całą resztę. Przekładamy do oprószonego mąką naczynia, nakrywamy i zostawiamy do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).

Po tym czasie ciasto jeszcze raz przez chwilę wyrabiamy, a następnie wałkujemy na prostokąt o grubości około 4 mm. Nakładamy i równomiernie rozsmarowujemy dżem. Zwijamy jak roladę.
Okrągłą formę z kominem wykładamy papierem do pieczenia. Ja takowej nie posiadam, użyłam więc silikonowej okrągłej formy (23 cm średnicy). Ponieważ to silikon, to papieru nie dawałam, natomiast delikatnie posmarowałam ją masłem i oprószyłam mąką. Za komin posłużyły mi formy do muffinek ułożone jedna na drugiej. Taki stos foremek owinęłam papierem do pieczenia i położyłam na środku.

Roladę kroimy na grube plastry (u mnie około 2-3 cm) i układamy je cięciem do góry w formie, jeden obok drugiego tak, żeby się stykały. Posypujemy kruszonką, przykrywamy i odstawiamy jeszcze na 20-30 minut.

Pieczemy około 30 minut w temp. 180-190 stopni.

Dałam trochę czasu na przestygniecie, zanim wyjęłam „komin”.

Fot. Krolcia

Fot. Krolcia

Fot. Krolcia

Podobne wpisy