Kruche renifery

Poleca: Ewa
Źródło: Moje Wypieki

Fot. Ewa

Od kiedy zobaczyłam je na Moich Wypiekach, zawsze chciałam je zrobić. Uwielbiam takie przepisy. Proste, klasyczne smaki i łatwy pomysł, który daje świetny efekt. Dzieci zachwycone 🙂 Syn zażyczył sobie też jednego Mikołaja – oczywiście, przecież renifery nie będą ciągnąć pustych sań! Czekają na Wigilię 🙂

Składniki:
(na 35-40 ciastek)
180 g zimnego masła
200 g cukru pudru
350 g mąki
1 jajko
1 żółtko
2 łyżeczki cukru waniliowego (opcjonalnie)
szczypta soli

Masło siekamy na kawałki, dodajemy do reszty składników i szybko zagniatamy kruche ciasto. Formujemy z niego kulę i wstawiamy ją zawiniętą w folię do lodówki na pół godziny.

Po tym czasie ciasto rozwałkowujemy na grubosć ok. 3 mm, wykrawamy kółka (najlepiej szklanką – u mnie „musztardówka” ;)). Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Zachowujemy odstępy, bo trochę urosną.

Pieczemy w 180 stopniach przez 12 minut – do zrumienienia. Zostawiamy do ostygnięcia, najlepiej na kratce.

Do dekoracji:
50 g czekolady
czerwone „noski” (np. m&m’s albo inne dowolne, ja użyłam kolorowych groszków dołączanych czasem jako dodatek do smakowych jogurtów – są malutkie i świetnie się przyklejają)
lukier lub czekolada do przyklejenia „nosków”

Zaczynamy od nosków. Jeśli używamy jako „kleju” lukru, możemy użyć białkowego albo wodnego. Szklankę cukru pudru ucieramy z jednym białkiem (lukier białkowy) albo 2 łyżeczkami gorącej wody. Jeśli lukier będzie zbyt płynny, dodajemy cukru pudru i dalej ucieramy. Powinien po nałożeniu na ciastko, nie rozpływać się na boki.
Lukier nakładamy punktowo na ciasteczka np. wykałaczką. Przyklejamy noski.

Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej (czyli np. w metalowej miseczce nałożonej na garnej z wodą postawiony na palniku). Z kawałka papieru do pieczenia lub papieru śniadaniowego robimy „tutkę”, sklejamy ją taśmą klejącą, żeby się nie rozkładała. Do środka nakładamy roztopioną czekoladę. Na końcu tutki powinna być minimalna dziurka, przez którą wyciskamy delikatnie czekoladę na ciastka, rysując oczy i rogi.

Zostawiamy do zastygnięcia.

Fot. Ewa

Fot. Ewa