Poleca: Krolcia
![]() |
Fot. Krolcia |
Sezon się zaczął na dobre! Tak więc i ogórki czas zrobić! Uwielbiam ogórki małosolne! Ale właśnie takie moje. Te z rynku są takie, że zawsze mam wrażenie, jakby ktoś je przed otwarciem stoiska dopiero wsadził w zaprawę! Wiele przepisów szukałam i dostrajałam pod siebie aż do skutku! I teraz mam! Już od kilkunastu lat!
Składniki:
ogórki 🙂
koperek
chrzan (i korzeń, i liście)
czosnek (nasz, nie ten chiński)
liście z drzewa wiśniowego
sól (łyżka z górką na każdy litr wody)
Na dno gara wykładam sporą ilość kopru, liść chrzanu, 2-3 liście wiśniowe, 4 ząbki czosnku i 4 paski chrzanu wielkości palca wskazującego. Na to daję warstwę największych ogórków. Ciasno je układam. Przykrywam je taką sama warstwą, jaką mają pod spodem. Układam kolejną warstwę ogórków i tak aż ułożę ostatnią warstwę ogórków, przykrywam ją znowu warstwą zieleniny. Odnoszę wrażenie, że ogórki są lepsze, kiedy każdy z osobna w zasadzie dotyka kluczowych przypraw.
Wodę z solą zagotowuję. Czekam, aż nieco przestygnie, i jeszcze ciepłą zalewam całość. Wody oczywiście musi być tyle, żeby wszystko było zakryte.
Na wierzch kładę jakiś talerzyk i obciążam go słoikiem napełnionym wodą, dociskam. Ten zabieg ma służyć temu, żeby wszystko było dokładnie zanurzone, a nie pływało po powierzchni.
Wyjadać zaczynam dwa dni później, ale najlepsze są po 3-4 dniach.
![]() |
Fot. Krolcia |
![]() |
Fot. Krolcia |
1 komentarz
aghni
on 28 lipca 2013 at 12:36oj też uwielbiam małosolne, ale nie daję tyle przypraw, ja daję tylko koper i chrzan na wierzch , a między ogórki czosnek oczywiście.stary sposób, mój tata robił tak od lat, i odkąd poszłam na swoje też tak robię :), no i ja zrobię rano, lubię wieczorem już wyjadać, przeważnie wyjmuję 24 godz. później, zależy jak ciepło jest . takie 3 dniowe już dla mnie za bardzo ukwaszone są i podchodzą mi pod kiszone za bardzo 😉 ale wiadomo każdy inaczej woli 😉