Pikantny chłodnik pomidorowy
Poleca: Ania
Fot. Ania |
Zapanowały u nas tropikalne upały. Przy takich temperaturach tradycyjne obiadki raczej odpadają. Zupa na zimno wydała mi się zdecydowanie lepszym pomysłem niż mięcho i ziemniaki. Na tradycyjny, buraczkowy chłodnik nie miałam jednak jakoś ochoty, za to pomidory – aż mi ślinka ciekła.
Na drugi dzień się ochłodziło i jedliśmy go na ciepło. Smakował równie dobrze, tylko był trochę rzadszy 🙂
Potrzebujemy:
około kilograma pomidorów, najlepiej gruntowych
dużą cebulę
sól, pieprz, ostrą paprykę
3 ząbki czosnku
średnią cukinię
2 łyżeczki curry
sól
2 opakowania kefiru/zsiadłego mleka/jogurtu naturalnego (2 x około 400 ml)
Pomidory polewamy wrzątkiem i obieramy ze skórki. Kroimy w kostkę. Cebulę kroimy w sposób dowolny – najlepiej w kostkę – i podsmażamy. Dorzucamy pomidory i gotujemy przez chwilkę – aż się lekko rozpadną. Doprawiamy solą, pieprzem i ostrą papryką. Zdejmujemy z płyty i dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę. Odstawiamy do ostygnięcia.
Cukinię kroimy w kostkę, posypujemy solą i odstawiamy na ok. 30 min., żeby puściła sok.
Na patelnię wlewamy trochę oleju, podgrzewamy i na gorący tłuszcz wrzucamy cukinię. Smażmy przez chwilkę. Dodajemy curry. Cukinia ma tylko lekko zmięknąć, ale dalej być chrupka.
Odstawiamy do ostygnięcia.
Kiedy wszystkie składniki zupy będą już zimne, a domownicy głodni, mieszamy wszystko razem – pomidory, cukinię i kefir. Podajemy od razu – zanim zupa się ogrzeje 😉 Najlepiej smakuje z chlebkiem indyjskim – paratha lub grzankami czosnkowymi, tostami.
Fot. Ania |