|

Półkruche paszteciki z kapustą i grzybami

Poleca: Krolcia
Źródło: Jakub Kuroń. Rodzinna tradycja gotowania

Fot. Krolcia

Te paszteciki śp. M. Kuronia robię już od wielu lat. Co roku goszczą na naszym stole wigilijnym, a i w ciągu roku zdarzy mi się je popełnić.
Ja je robię w wersji z kapustą i grzybami.

Składniki:
Ciasto:
300 g mąki
100 g masła
2 żółtka
1 jajo
2 łyżki śmietany gęstej
łyżeczka proszku do pieczenia
sól
dodatkowe jajko do smarowania

Farsz:
kiszona kapusta
grzyby (opcjonalnie pieczarki)
cebula
sól, pieprz
masło do smażenia

Farsz
Zaczynam od przygotowania farszu. Można go zrobić dzień wcześniej. Farsz jest w proporcjach 1:1, jeśli chodzi o kapustę i grzyby, natomiast cebulę dawkuję w zależności od tego, kto to będzie jadł. Jeśli wiem, że np. będą dzieci czy osoby starsze, to cebuli daję mniej.
Kapustę odciskam maksymalnie z soku i drobno szatkuję. Wrzucam do garnka, zalewam wodą i gotuję na małym ogniu do miękkości. Cebulę pokrojoną w drobną kostkę obsmażam na maśle. Kiedy się zeszkli, wrzucam grzyby i smażę wszystko razem do miękkości grzybów. W sezonie są to drobno posiekane świeże grzyby, poza sezonem daję po prostu pieczarki starte na grubych oczkach. Odsączam ugotowaną kapustę i łączę ją z usmażonymi grzybami. Doprawiam solą i pieprzem.

Ciasto
Mąkę przesiewamy z proszkiem na stolnicę, dodajemy żółtka, jajo, masło, śmietanę i sól. Wszystkie składniki siekamy nożem, na koniec wyrabiamy rękami i wkładamy do lodówki na jakąś godzinkę. U mnie tryb przyśpieszony – 20 minut w zamrażarce.
Wyjmujemy je po tym czasie i rozwałkowujemy na długi prostokąt o szerokości 10 cm i grubości jakieś 2-3 mm. Na środek kładziemy farsz. Część bliżej nas smarujemy lekko wodą, żeby dobrze się zlepiło, i zawijamy tak, że łączenie wypada pod spodem. Lekko przyciskamy całość, żeby spłaszczyć wałek, i tniemy go w dowolny dla nas sposób: w kwadraty, prostokąty czy pod kątem jak równoległobok.
Układamy paszteciki na blasze wysmarowanej tłuszczem lub wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy roztrzepanym jajem, nakłuwamy od góry widelcem i wkładamy do nagrzanego piekarnika na 10-20 minut, do lekkiego zrumienienia. Pieczemy w 180-200 stopniach.

Z tej porcji wychodzi mi około 25 sztuk prostokątnych pasztecików.

Fot. Krolcia

Fot. Krolcia

Fot. Krolcia

Fot. Krolcia

Fot. Ewa

Podobne wpisy