|

Porzeczkowiec

Poleca: Gosia
Źródło: Moje Wypieki

Fot. Gosia

Ostatnio przestałam piec ciasta biszkoptowe ze względu na to, że są jednak dosyć suche. Ale – jak się okazuje – nie wszystkie! Kiedyś już piekłam tego porzeczkowca i postanowiłam znowu gości tym poczęstować, bo to ciasto jest genialne. Cudownie wilgotne, a słodycz łamana jest smakiem porzeczek. 

Składniki:
Ciasto:
(na formę o wymiarach 25×35 cm)
3/4 szkl. oleju
0,5 szkl. wody
1 szkl. cukru
5 łyżek kakao
5 jajek (trzeba oddzielić białka od żółtek)
0,5 szkl. drobnego cukru
1,5 szkl. mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej

Olej, wodę, 1 szklankę cukru i kakao (czyli 4 pierwsze składniki) umieszczamy w garnuszku, zagotowujemy do rozpuszczenia cukru i studzimy.

Białka ubijamy, pod koniec ubijania dodawając drobny cukier do wypieków (cały czas ubijajamy, aż masa będzie sztywna i lśniąca). Dodajemy żółtka i ubijamy do konsystencji kremowej pianki. Do ubitych jajek wlewamy ostudzoną, przygotowaną w garnuszku masę i mieszamy delikatnie.

Na końcu dodajemy mąkę, proszek i sodę i delikatnie mieszamy.

Pieczemy ok. 45 minut w temperaturze 180 stopni (do suchego patyczka), a następnie studzimy w wyłączonym, uchylonym piekarniku.

Ciasto przekrawamy na dwa blaty.

Krem z serka kremowego:
200 g masła
500 g serka (u mnie biały serek kanapkowy)
5 łyżek cukru pudru

Masło ucieramy z cukrem, następnie dodajemy stopniowo ser, cały czas miksując, aż składniki się połączą.

Krem śmietankowy:
500 ml śmietany kremówki
2 łyżki cukru pudru
3 łyżeczki żelatyny (rozpuszczone w niewielkiej ilości gorącej wody i przestudzone) lub 4 łyżki serka mascarpone (ja wykorzystałam żelatynę)

Śmietankę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier oraz żelatynę/mascarpone.

Dodatkowo:
1,5 słoiczka dżemu z czarnej porzeczki
ok. 50 g czekolady (do posypania)

Na paterze układamy pierwszy blat ciasta. Smarujemy połową dżemu. Na to wykładamy masę z serka kremowego. Na górę dajemy drugi blat ciasta, który smarujemy pozostałym dżemem. Na to masa ze śmietany. Na samą górę ścieramy na tarce czekoladę.

PS. Kiedy pierwszy raz piekłam to ciasto, dodatkowo nasączyłam biszkopty przed przełożeniem masami. Teraz tego nie robię. Nasączone zrobiło się zdecydowanie za mokre. Jest dostatecznie wilgotne bez dodatkowego nasączania.

Podobne wpisy