Polecają: Gosia i Gabi
Źródło: Zmysły w kuchni
![]() |
Fot. Gosia |
Pyzy bardzo lubimy. Najlepiej z ciemnym sosem i pieczenią. W domu piekłam z innego przepisu. Jednak tu, gdzie mieszkam, nie ma świeżych drożdży, dlatego szukałam innego z drożdżami instant, który by pozwolił na ugotowanie równie dobrych klusek. No i znalazłam 🙂
Jak nie zjemy wszystkich na obiad, to wieczorem je podjadamy już na słodko z dżemem.
Składniki:
0,5 kg mąki pszennej
250 ml mleka
2 jajka
3 łyżki masła stopionego
7 g drożdży instant (lub 50 g świeżych)
pół łyżeczki soli
pół łyżeczki cukru
Jeśłi używamy świeżych drożdży, robimy z nich rozczyn.
Wszystkie składniki wsypujemy do miski i wyrabiamy ciasto. Odstawiamy pod przykryciem do podwojenia objętości. Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy, podsypując lekko mąką, i wycinamy kółka – pyzy. Można również samodzielnie uformować kluski.
Gotujemy na parze (bez podnoszenia pokrywki!) ok. 5-7 minut.
Sos jagodowy:
ok. 2,5 kg jagód
1 l wody
budyń waniliowy
mleko
cukier (opcjonalnie)
Jagody gotujemy wodzie jak na kompot.
Rozrabiamy budyń waniliowy w odrobinie mleka i wlewamy do jagód. Mieszamy energicznie, aż sos zgęstnieje. W razie potrzeby dosładzamy.
Podajemy z pyzami.
![]() |
Fot. Gosia |
![]() |
Fot. Gosia |
![]() |
Fot. Gosia |
7 komentarzy
Natalia
on 25 listopada 2017 at 13:51Czy część pyz można zamrożić i uparowac po rozmrożeniu? czy moze ewentualnie parować zamrożone ale dłużej? 🙂
Ewa Popielarz
on 29 listopada 2017 at 20:25Można zamrozić po uparowaniu i ostudzeniu. Potem wystarczy przynajmniej lekko rozmrozić i wrzucić na parę. Tak samo robię z pierogami i są równie pyszne jak te świeże 🙂
Anonimowy
on 28 lutego 2017 at 15:49Pierwszy raz zrobiłam�� wyszły SUPER, użyłam mąki pszennej pełnoziarnistej i trochę białej 1/6. Dziękuję za przepis
eva
on 28 lutego 2017 at 17:03Na słodko czy na słono? My też je bardzo lubimy 🙂
Anonimowy
on 8 stycznia 2017 at 13:39Super przepis! robiłam takie kluchy pierwszy raz w życiu i wyszły rewelacja! Dziękuję i pozdrawiam:)
eva
on 8 stycznia 2017 at 20:29Mnie zawsze zadziwia, jak one cudownie rosną na parze 🙂 Bardzo się cieszę, że przepis się przydał!
Ewa P.
on 19 kwietnia 2013 at 16:53Zrobiłam! Pyszne! Strasznie dużo ich wychodzi z tej porcji. Dziś były na słodko, a jutro będą do mięsnego obiadu 🙂 Następnym razem chyba spróbuję formować kulki, może zachowają kształt po "pobycie" w parowarze i będą idealnie kuliste 🙂