Poleca: Ewa
Źródło: Moje Wypieki
![]() |
Fot. Ewa |
Kiedy jeździmy w dłuższe trasy autem albo nawet tramwajem, Synek zawsze krzyczy, że chce “dloździówkę”. Jego ulubione są z serem, ale te też zaakceptował. Głównie ze względu na ich zakręcony kształt 🙂
Składniki:
75 g masła
250 ml mleka
25 g świeżych drożdży (ewentualnie 12 g suchych)
ciut soli
70 g cukru
500 g mąki
dżem
Masło roztapiamy z mlekiem w garnuszku i studzimy (ma być ciepłe, nie gorące).
Ze świeżych drożdży robimy rozczyn (łyżeczka cukru, łyżka mąki, łyżka mleka i drożdże – mieszamy do rozpuszczenia drożdży i zostawiamy na 15 minut pod ściereczką, żeby “ruszyły”).
Wszystkie składniki (oprócz dżemu), a więc mąkę, cukier, szczyptę soli, ciepłe mleko z rozpuszczonym masłem i drożdże (suche – od razu z opakowania, lub świeże – po zrobieniu rozczynu) mieszamy i zagniatamy ciasto. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na min. godzinę do podwojenia objętości.
Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto na prostokąt wielkości mniej więcej dużej blachy do pieczenia. Ustawiamy je tak, żeby dłuższy bok był od naszej strony. Smarujemy dżemem albo jakimkolwiek innym nadzieniem (np. serowym, budyniowym, masą makową, cynamonową itp.). Zwijamy w rulon od dłuższego boku. Kroimy rulon na dość grube kawałki. Drożdżówki przenosimy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Nie kładziemy ich, ale stawiamy w pionie. Od góry spłaszczamy tępą stroną noża. Jeśli tego nie zrobimy, po wyrośnięciu będą stały zbyt mało stabilnie i w piekarniku się przewrócą. Zostawiamy je pod przykryciem na 10-15 minut.
Wierzch można posmarować jajkiem rozbełtanym z łyżką mleka.
Pieczemy w 220 stopniach przez ok. 10 minut – do zrumienienia.
![]() |
Fot. Ewa |
![]() |
Fot. Ewa |
![]() |
Fot. Ewa |
5 komentarzy
Anonimowy
on 14 listopada 2013 at 12:47Dzisiaj zrobiłam ślimaczki wg Pani przepisu, ale chciałabym sie podpytać o 2 rzeczy. Ciasto smarowałam powidłami śliwkowymi i sporo nadzienia mi wyciekła. Poza tym, ślimaczki nie wyszły taki kształtne tylko niektóre się porozwijał, tzn powychodziły im środki.
Małgosia
Ewa P.
on 14 listopada 2013 at 21:24Może pomógłby twardszy dżem albo po prostu mniejsza ilość. Z tego, co pamiętam, to ja miałam zwykły, i raczej nie wyciekał.
Dobrze jest mocno zwinąć ciasto i powycinać dość grube ślimaczki, a na koniec jeszcze je spłaszczyć przed samym pieczeniem. One i tak trochę urosną, a jak będą ciaśniej skręcone i spłaszczone, to nie będą tak łatwo się rozlatywać 🙂
Moje się nie porozkręcały, ale za to pospadały, bo były za cienkie – no ale to w niczym nie przeszkodziło i dopiekły się ładnie.
Anonimowy
on 15 listopada 2013 at 14:08Bardzo dziękuję. Małgosia
Anonimowy
on 1 czerwca 2013 at 13:14Genialnie prosty przepis na pyszne zawijańce :). Wypróbowałam, ślimaczki właśnie studzą się w kuchni. Ale chyba wkradł się błąd w przepis… Świeże drożdże rozrabiamy w łyżeczce cukry i łyżce MLEKA a nie mąki :P. Basia.
Ewa P.
on 3 czerwca 2013 at 08:58Dzięki za zauważenie 🙂 Zaraz poprawię, bo faktycznie wkradł się błąd, tyle że ja daję do rozczynu zawsze i cukier, i mąkę, i mleko 🙂