Smażone ciasteczka kardamonowe
Kiedy tylko wzięłam do ręki książkę Kumin, kakao i karawana, od razu wiedziałam, że będzie smacznie. Przepisów nie ma tu wiele, bo jedynie trzynaście, ale każdy aż prosi się o przygotowanie. No, może z wyjątkiem duszonych szarańczy. Ciasteczka kardamonowe „nieco” mnie zaskoczyły, bo są to po prostu… pączki. I do tego mało słodkie, bo podawane zazwyczaj ze słodkimi syropami, w których można je maczać. Jeśli nie będziecie przyrządzać syropu, dodajcie do ciasta na te smażone ciasteczka więcej cukru.
Skórka pączków z kardamonem jest idealnie chrupiąca, a w środku pozostają miękkie. I do tego ten aromat! Jeśli nie uda się Wam znaleźć kardamonu w strączkach, w niektórych sklepach można kupić cukier z kardamonem.
Składniki
(na 12-16 sztuk)
1 i 1/2 szkl. mąki
1 i 1/2 łyżeczki suchych drożdży
2/3 szkl. wody
1 łyżeczka cukru
zmiażdżone nasiona z 2 strączków zielonego kardamonu
szczypta soli
olej do smażenia
Wszystkie składniki (z wyjątkiem oleju) mieszamy i wyrabiamy elastyczne, gładkie ciasto – ręcznie lub robotem z hakiem do ciasta drożdżowego. Z ciasta formujemy kulę, wkładamy ją do omączonej miski i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce na 1-2 godziny, do podwojenia objętości.
Po tym czasie ciasto jeszcze chwilę wyrabiamy i dzielimy na kawałki wielkości orzecha włoskiego. Z każdej części formujemy kulkę.
Do głębokiej patelni wlewamy olej. Powinien mieć głębokość ok. 7 cm. Olej rozgrzewamy do temperatury 190 stopni. Jeśli nie mamy termometru, temperaturę można sprawdzić, wlewając na olej kroplę wody. Gdy olej będzie dostatecznie rozgrzany, kropla powinna zacząć skwierczeć i od razu wyparować.
Kule wkładamy do rozgrzany olej po kilka i smażymy 3-5 minut, przewracając do jakiś czas, żeby równomiernie się zarumieniły. Odsączamy z nadmiaru tłuszczu na ręczniku papierowym.
Podajemy ze słodkim syropem albo posypane cukrem pudrem i cynamonem.
Źródło: Gary Paul Nabhan, Kumin, kakao i karawana