Carbonara

Uwielbiam makarony. Przed długi czas sądziłam, że nic nie jest w stanie pobić klasycznego bolognese. A potem spróbowałam carbonary i przepadłam na amen. Chociaż, szczerze mówiąc, rzadko kiedy zamawiam to danie w restauracji. Często kucharze podają je ze śmietaną, a carbonara ze śmietaną to już nie ten smak. Polecam dokładnie taką wersję, jaką przedstawiam poniżej!

Składniki

(na 2 porcje)
makaron spaghetti
90 g wędzonego lub suszonego boczku
1 ząbek czosnku
2 jajka
1 łyżka natki pietruszki
30 g parmezanu
sól, pieprz

Jajka zalewamy wrzątkiem, po chwili wyjmujemy je z wody, wbijamy do miski, roztrzepujemy i odstawiamy na bok.

Makaron gotujemy al dente w dużej ilości osolonej wody.

Boczek kroimy na cienkie paski lub w kostkę, podsmażamy na niewielkiej ilości oliwy, aż się delikatnie zarumieni. Dodajemy drobno posiekany czosnek i posiekaną natkę pietruszki. Smażymy krótko.

Patelnię z boczkiem trzymamy na małym ogniu. Dodajemy ugotowany makaron i kilka łyżek wody z garnka, w którym się gotował. Mieszamy.

Wyłączamy ogień. Dodajemy połowę parmezanu i pieprz, mieszamy. Polewamy makaron roztrzepanymi jajkami i znów mieszamy. Jajka nie powinny się całkiem ściąć, ale tylko trochę zgęstnieć, tworząc kremowy sos.

Doprawiamy solą i pieprzem, posypujemy resztą sera. Podajemy od razu.

Źródło: Kwestia Smaku

Przepis jest odpowiedzią na jedno z Wyzwań kulinarnych roku 2015: Danie, które jadłaś w restauracji

Uwaga! Podsumowanie Wyzwania jest już dostępne na blogu!